2015-07-20

Nowości na Jurze

Tym razem znów będzie o nowościach.

Jakiś czas temu, kompletując drogi na własnej, Marcin odwiedził jeden z podmorskich rejonów.
Po wielu próbach i powrotach,prowadził tam jedną z bezimiennych, niepozornych sześćjedynek. Finalne przejście zrobił "na bezdechu".
Mogło by się wydawać, , że to normalne, bo rejon podmorski, a skała śliska i przewieszona, ale zazwyczaj takie trudności raczej nie przysparzają mu wielkich problemów.
Po zwołaniu konsylium ustalono, że ryska nie miała dotąd prowadzenia, gdyż żaden z możliwych patentów  i oszukańczych sztuczek, nie rokuje na VI.1.
Droga była atakowana przez Flowera od dołu, lecz po jego uprzednim czyszczeniu ze zjazdu. Ma charakter bulderowy i wymaga nieco przybloku i dynamiki.


Kamienie to jedna ze sztuczek ułatwiająca "Rysę za Funt Kłaków"




"Rysa za Funt Kłaków" VI.4 HP, Łężec.


Drugą z nowości Flowera jest "Rysa na Przetarcie" VI+ HP (czyszczenie).
Znajduje się ona na Górze Pośredniej w Podlesicach i zapewnia przyjemne wspinanie w rozszerzającej się rysie.


                                           "Rysa na Przetarcie" VI+ , Góra Pośrednia


O "ostatnim wielkim problemie jurajskiego tradu" wysłuchaliśmy wiele legend. W jego poszukiwaniu przemierzyliśmy z Marcinem hektary lasów.
Bezskutecznie. To co napotykaliśmy, rozczarowywało. Zaczęliśmy już nawet powątpiewać w istnienie mitycznej rysy w okapie, gdyby nie rozmowa ze Szczepanem.
To on tchnął w nas nadzieję i wyjawił Flowerowi jej potencjalne umiejscowienie - Grodzisko Chłopskie w Smoleniu.
Po dotarciu na miejsce ukazał nam się iście poziomy dach, co prawda krótszy niż się spodziewaliśmy, ale za to z rysami trzema. Są one na tyle blisko siebie, że powstały dwie niezależne od siebie drogi.
Ich czyszczenie zabrało nam całą dniówkę i trochę zdrowia.
Ponieważ mnie przypadły do czyszczenia przyległości za przełamaniem skały , to też zachowałem szansę na prowadzenie w lepszym stylu.
Lewa rysa otrzymała nazwę  "Mimośrody w Piątek" i ma niewygórowane trudności, ok. VI.1. Marcin poprowadził ją w pierwszej próbie (HP - czyszczenie), a ja po nim Flash-em.
Druga z dróg biegnie dwoma równoległymi rysami i oferuje wiele wariantów przejścia. Udało nam się je odczytać właściwie, choć nasze prowadzenia różniły się detalami.
Marcin z wielką gracją zrobił ją w pierwszej próbie, zaś mnie przeszkodził w OS fakt, że kilka tygodni wcześniej podszedłem pod trudności i z braku czasu zawróciłem.
Drogę nazwaliśmy "Pod Jednym Dachem" VI.3 W .
Obie drogi mają wspólny start z przełączki i zapewniają założenie dobrych punktów. Jedynym zgrzytem jest obecność sąsiedniej skały, która może znaleźć się w linii lotu z prawej strony okapu. Trzeba zachować czujność.
Co prawda mit upadł, ale taka formacja rzadko jest u nas spotykana.
Polecamy.




  "Mimośrody w piątek" - pierwsza rysa po lewej
                                         "Pod jednym dachem "  - dwie rysy tuż obok siebie.                                                                                      

Dla nieco młodszych:
https://www.youtube.com/watch?v=EU65PstrCmY

podpisano - KOALA :)

2015-07-13

Dolina Będkowska - Czyli wspinanie w rysach pod Krakowem.

W środowisku wspinaczkowym  " krąży opinia", iż pod Krakowem  niema rys które nie zostały obite. Owszem opinia jest słuszna, nie ma  trudnych rys ( powyżej VI 2), które nie posiadają kompletu przelotów. Łatwych rys i tak zwanych trad-ów jest wiele, są zazwyczaj zarośnięte i  kruche. Jest  kilka dróg w okolicach stopnia VI 1 i właśnie one będą tematem dzisiejszego wpisu. Poniżej krótkie opisy rys które udało się poprowadzić onsightem.

Trzynasta Rysa VI 1+ - Łabajowa  -  kilkunastometrowa rysa, doprowadzająca do płyty na której są zainstalowane dwa ringi ( prawdopodobnie zostaną wycięte). Przed wejściem w płytę możemy założyć bardzo dobrą asekurację, jest to argument który może zdecydować o usunięciu ringów. Droga wyjątkowo urodziwa z małym ranautem - wyjściem nad ostatnie przeloty. Trudna w swoim stopniu !


Trzynasta Rysa 


Pancerna Rysa VI 1  - Łabajowa -  Nazwa odpowiednio oddaje jakość asekuracji i klinowania. Pierwsza, łatwa część drogi nieco zarośnięta, góra prawdziwe wspinanie w rysie z pancerną asekuracją. Łatwy "łup" na prowadzenie od strzału.


Pancerna Rysa w akcji Przemek Michna (OS)


Bracia Strach VI 2 - Grupa  Zaklętego Bastionu -  Ryska na palce z dostateczna asekuracją, jeżeli ją założymy,  warto to zrobić gdyż potencjalne lądowanie na pochyłym terenie nie kończy się zazwyczaj dobrze ;) Trudność to kilkumetrowy bulder prowadzący do łatwiejszego terenu.



"Bracia Strach" 


Rysa Meteopatów VI 1 - Gęsiarnia - Bardzo ładna rysa z dobrą asekuracją. Start w drogę trochę kruchy, najtrudniejsze miejsce prowadzące do ładnej rysy, jest wystarczająco lite i dobrze asekurowalne ( doczyściłem  placement'y). Problemem okazało się zarośnięta końcówka, tam miałem największe problemy. Trzeba dodać że droga jest autorstwa Marka Płonki, którego miłośnikom rys nie trzeba przedstawiać ;)



Przemek na "Piorunochronie" na prawo
od niego widać ukośną ryskę z "Rysy Meteopatów"


Rysa Rzeźnicza VI 1 - Forteca - Droga autorstwa Mariusza Biedrzyckiego, łącząca trzy zanikające rysy.  W trudnościach na płytce krucho, droga dobrze "asekurowalna", mimo literki R (ryzykownie) dodanej w przewodniku. Długo zastanawiałem się czy na pewno mogę ją zaliczyć do rys. Okazało się jednak, że mimo płyt rozdzielających drogę, są na niej fajne i zróżnicowane kliny. Horrorem jest wyjście, ziemia,krzaki,kamienie, korzenie, istny rzęch i chęch. 


Rysa Rzeźnicza ( końcówka pierwszej, startowej ryski)



C.D.N






2015-07-10

Olga na "Niesajzowej Rysie " - Sokoliki

Ola Kosek  już nie raz udowodniła że jak chce to może :) wstawiła się ground up ( bez znajomości ) do jednej z najtrudniejszych przerys Sokolików. "Niesajzowa Rysa" dwukrotnie była błędnie opisywana w przewodnikach jako szóstkowa droga. Jakież było zdziwienie Michała Kajcy, który poprowadził ją pierwszy - na pewno ma więcej niż sześć rzekł :) Miał rację, co potwierdził Andrzej Sokołowski i moja skromna persona -  Niesajzowa na pewno ma VI 2+ i mimo skromnej wyceny ( w porównaniu do sportowych dróg) jest linią wytężająca i jak to miłośnicy przerys określają - po przejściu takiej drogi jest się "nieźle zmielony"( precyzyjne określenie ma w sobie wulgaryzmy, blog czytają dzieci, dlatego powstrzymałem się przed użyciem słowa wyj....y.). Olu szczere gratulacje.

2015-07-05

Grodzisko Pańskie .


Idąc od strony Strzegowej (jaskini) kierujesz się drogą w stronę niewielkiego wzniesienia. Następnie skręcasz przy sośnie w prawo i po kilkunastu metrach przy niewielkich krzakach w lewo. Zarośnięta ścieżka doprowadzi cię do polanki z której odchodzą trzy leśne dukty. Skieruj się ( najbardziej wydeptanym) na południe i następnie zawróć na zachód przecinając pole na północ. Skrajem lasu idź w stronę brzozy i mijając ją po prawej trzymaj się połamanych drzew, one doprowadzą Cię pod Goncerzycę. Pierwszą skałę którą zobaczysz w lesie musisz mieć po prawej. Skręć ostro w lewo i przetnij sosnowy lasek. Wyprowadzi Cię na polanę, z której kieruj się na Grodzisko Pańskie, niewidocznymi znakami które kiedyś były wymalowane na drzewach. Jak już dojdziesz do podejścia ( ścieżka z czarnej ziemi) to jesteś na miejscu. Zrozumiałeś ? Jak trafisz to daj znać ...pewnego dnia trafiliśmy pod Grodzisko Pańskie i Bezpańską skałę. Na tej drugiej prowadzę onsajtem "Diagonal" VI 2+ 



Start w Diagonala ;)

Udaje się "ustrzelić" ( po uprzednim kilkugodzinnym czyszczeniu) nową drogę - rysę ,startującą na lewo od Diagonal'i. Mimo groźnie brzmiącej nazwie " In articulo mortis" nie jest bardzo trudna lub niebezpieczna, ma VI 2 i bardzo dobra asekurację ( jeżeli wiemy gdzie ją założyć )


" In articulo mortis"  jeszcze niedoczyszczona








Lukas prowadzi, również na Bezpańskiej, prawdopodobnie nowa drogę - rysę "Wycieczka do Laosu" V (górna granica ;)



oraz ryskę na przeciwko Grodziska Pańskiego "Skok w bok" VI