...Naszym celem jest droga o wdzięcznej nazwie "Bella Pupa" poprowadzona w 2008 przez Piotra Poloczka która według moich informacji pretendowała do miana najbardziej ryzykownego tradu w Polsce...No i niewiele sie Piotr mylił. Dotarlismy pod Biały Kamień rano.
przymiarki
Zakładamy wędke(dwa ringi są osadzone na końcu drogi) i zjezdzam wyczyscic rysę i spróbować przymierzyc asekurację . Okazuje sie ze rysa w kruksie jest paskudna trudno cos załozyć,coś co by było w stanie wytrzymac potencjalny lot.W końcu siada camelot c3 000,czeska kostka (składa sie z trzech "wałeczków"),oraz jeden rocks w dziurce na lewo od rysy ... niestety wszystkie trzy przeloty są umiejscowione w kruchym początku drogi.Kilka prób i trace skórę na boku palców i mam niezliczoną ilosć małych ciętych ranek... nie jestem w stanie robic ruchów a co dopiero ciągu ruchów .Dwu godzinna przerwa i ponowna próba ...hurrra udało mi sie zrobic ciąg ....tyle ze do prowadzenia jeszcze daleko.Postanawiamy zrobic dzień restu i dobijamy do naszej ekipy klubowej która stacjonuje w Rzędkach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz