2009-06-02

EPIZOD 3-Jura Północna cz. I.


...Naszym celem jest droga o wdzięcznej nazwie "Bella Pupa" poprowadzona w 2008 przez Piotra Poloczka która według moich informacji pretendowała do miana najbardziej ryzykownego tradu w Polsce...No i niewiele sie Piotr mylił. Dotarlismy pod Biały Kamień rano.

"Bella Pupa"



przymiarki

Zakładamy wędke(dwa ringi są osadzone na końcu drogi) i zjezdzam wyczyscic rysę i spróbować przymierzyc asekurację . Okazuje sie ze rysa w kruksie jest paskudna trudno cos załozyć,coś co by było w stanie wytrzymac potencjalny lot.W końcu siada camelot c3 000,czeska kostka (składa sie z trzech "wałeczków"),oraz jeden rocks w dziurce na lewo od rysy ... niestety wszystkie trzy przeloty są umiejscowione w kruchym początku drogi.Kilka prób i trace skórę na boku palców i mam niezliczoną ilosć małych ciętych ranek... nie jestem w stanie robic ruchów a co dopiero ciągu ruchów .Dwu godzinna przerwa i ponowna próba ...hurrra udało mi sie zrobic ciąg ....tyle ze do prowadzenia jeszcze daleko.Postanawiamy zrobic dzień restu i dobijamy do naszej ekipy klubowej która stacjonuje w Rzędkach...




..rest..
Dzień pózniej wspinam sie ponownie tyle ze tym razem z oklejonymi palcami. Udaje mi sie zrobić w ciągu dwa razy "belle"...tyle ze powstał mały problem z asekuracją nie jestem w stanie z póły włożyc kości ... brakuje mi dosłownie kilku cm... doklejam karabinek do cięgła stalowego i uzyskuje w ten sposób kilka centymetrów więcej wysiegu. Tyle ze poprawne założenie wspomnianej kostki zajmuje mi 15 min...rest na półce i prowadzenie ...udaje mi sie zrobic najtrudniejsze ruchy, po których powinienem założyć w górnej częsci rysy juz pancerną protekcję, postanawiam jednak wspiąc sie az do ringów nie asekurujac sie więcej. No i mamy w Polsce pierwszą drogę E7 VI 5 (sugeruję VI 5)



prowadzenie...



Maluszek zasłuzył na nazwe E7.

C.D.N....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz